4 i 11 Listopada :)

Agnieszko, co się z Tobą dzieje?! Nie poznaję Cię.

A poza tym, to nie ja organizuję to spotkanie, bo to pomysł chłopaków więc oszczędź sobie zgryźliwości i schowaj dumę do kieszeni.

Co do spotkania, to nawet sam ksiądz proboszcz powiedział, że ma nadzieję, iż takowe się odbędzie. Tylko mam prosbę, żeby osoby, które się na nim pojawią wzięły pod uwagę fakt, iż jest ono organizowane przedewszystkim dla starszych druhen i druhów [ którzy pragną powspominać, jak to było za ich młodości], więc należałoby się zachowywać odpowiednio do sytuacji, tak by nikt się za nikogo nie musiał wstydzić.
Z mojej i moich sióstr strony mogę zapewnić, że dostarczymy jakieś ciasto i, że będziemy.
Aga, przepraszam Cię, ale w twoich wypowiedziach ciągle pojawia się zdanie, że nie masz czasu. Trochę to smutne i myślę, ze powinnaś się nadtym poważnie zastanowić, tak dla samej siebie, rozważyć swój plan tygodnia [ja nareszcie tak zrobiłam i okazało się, że dam radę znaleźć odrobinę czasu na harcerstwo- poprostu chcę go znaleźć, a przecież chcieć, to móc].

Mam taka propozycję/pomysł w związku z postem Marty- w zeszłym roku duża cześć szczepu zachowała się (moim zdaniem) niekulturalnie- to nie tylko wina tych osób (może i mnie?), ale też trochę tego, że zmuszono ich do uczestnictwa w tym, co ich nie kręci.

Więc może zrobić tak, że, kogo to nie bawi, ten niech tam nie wchodzi...? I nie chcę tego mówić w tonie krytykującym, tylko po prostu jako propozycję: spotkanie jest dla chętnych.

To tylko moja sugestia. Do rozpatrzenia przez organizatorów.

bardzo dobra propozycja. A może w ogóle skonstruować kilkuosobowe delegacje z każdej drużyny? Po, na przykład 5 osób- to chyba by wystarczyło?

Z tego co wiem, wszystkie dziewczyny z Ósemki, które będą na Mszy pojawią się na spotkaniu. Więc z od nas będzie więcej niż 5 osób. Proponuje nie robić delegacji.

To tylko uważajcie, żeby nie było tak jak w zeszłym roku. Pilnować porządku proszę.

Damy radę.

Dzięki za przybycie, Dziewczyny:)
Poli, Werze, Marcie i Magdzie za sztandar, Adze za kwiatki (Wanat się nie popisał, ale Ty dałaś radę) i w ogóle:) Wyszło dobrze. Miłej niedzieli!

Dzięki. Mam już chyba wprawe Very Happy

No problem, ale ja już nie chce sztandaru.

heh ja mogę stać ale jak te całe uroczystości będą trwać tak krótko jak dzisiaj :]

Aha, wyjątkowo przyjemne obchody:)
No cóż, było-minęło- zamykam temat.